Witold Stachowiak jest  doktorantem-stypendystą Politechniki Poznańskiej

Pierwsza praca, którą dobrze zapamiętałem, to praca w manufakturze elementów złącznych specjalnego przeznaczenia w Wielkiej Brytanii (Rollstud Ltd.). Pozwoliła mi ona na poznanie obcej kultury, sprawdzenie się oraz zapewniła godziwą płacę.

Pierwsze zarobione pieniądze przeznaczyłem na utrzymanie się oraz szeroko rozumiane pomoce naukowe podczas studiów i zakup pierwszego auta.

Najlepsza praca jaką miałem to moja obecna praca, ponieważ zapewnia mi godziwą pensję, godziwe warunki oraz możliwość samorozwoju i do pewnego stopnia na samodzielne wybranie jego kierunku.

Najwięcej mnie nauczyła praca na moim obecnym stanowisku.

Pracuję średnio 10 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu, ponieważ jestem rozliczany z efektów, a nie z godzin oraz interesuję się tym co robię.

Praca to istotna część naszego życia, która pośrednio jak i bezpośrednio wpływa na wiele jego aspektów. Jest jednocześnie szansą na awans społeczny, rozwój osobisty, sposobem na zdobycie środków do życia, przyjemnością jak i utrapieniem. W dużym stopniu wpływa na nasze poglądy i zdrowie oraz jest naszym wkładem we wspólne dobro jakim jest świat w którym żyjemy.

Do pracy motywują mnie przede wszystkim potrzeby życiowe, do których spełnienia potrzebuję pieniędzy. Poza tym chęć samorozwoju i zdobycia wiedzy na interesujące mnie tematy, jak i pozycji pozwalającej na zmienienie otaczającego mnie świata na lepsze.

Idealna praca to taka która nie niszczy zdrowia, pozwala na równowagę pomiędzy życiem osobistym, a zawodowym przy jednoczesnym zapewnieniu godziwej pensji i okazji do samorealizacji.

Wzorem człowieka pracującego dla mnie jest rektor Politechniki Poznańskiej profesor Teofil Jesionowski jak i profesor Erick M. Carreira. Obaj są znanymi w swoich dziedzinach tytanami pracy, jednak jako wzór są raczej niedoścignionymi wyjątkami niż uniwersalnymi wzorami do których każdy może dążyć.

Godziwa płaca to płaca z jednej strony adekwatna do wykonywanej pracy i stawek rynkowych, a z drugiej strony pozwalająca na godziwe życie (jedzenie, opiekę lekarską, dojazdy jak i zakwaterowanie). Według mnie jest to obecnie co najmniej 4000 zł w polskich warunkach w przypadku pracy wymagającej zaangażowania i radzenia sobie z niespodziewanymi sytuacjami (np. potrzebą zostania po godzinach).

Trzeba ciężko pracować ponieważ każdy z nas musi jeść i pić…. A poważnie – dlatego, że ciężka praca kształtuje charakter i buduję lepsze jutro. Jednakże ważniejsze niż ciężko, jest pracować mądrze.

Przyszłość bez pracy – nie wyobrażam jej sobie. Jeśli nie pracowałbym zarobkowo to udzielałbym się charytatywnie. Bez zajęcia i kontaktu z ludźmi człowiek „dziadzieje”.