11 grudnia po raz pierwszy spotkali się członkowie Polskiej Izby Konopi, w którym brał udział przewodniczący OZZS „wBREw” Witold Solski.

Zabierając głos, zwrócił uwagę na potencjał branży konopnej i dużą grupę samozatrudnionych w tej branży działającą, dla której „wBREw” jest naturalnym partnerem i wsparciem.

Ponadto, przewodniczący zarekomendował Izbie podjęcie starań o realizację takich pomysłów jak:

  1. Uproszenie przepisów i procedur w branży, dla rolników i przetwórców;

2. Standaryzację surowców i produktów;

3. Oznaczanie kraju pochodzenia towaru;

4. Poszerzenia katalogu zastosowania surowca, w szczególności jako produktu ekologicznego, także neutralnego energetycznie;

5. Kontynuowanie działań w celu dopuszczenie domowego użycia śladowych ilości THC.

Zdaniem przewodniczącego, instrumenty OZZS „wBREw” jeśli będzie taka wola wesprą młodych przedsiębiorców, często rolników małorolnych, pracujących w JDG, czy wprost samozatrudnionych w staraniach uporządkowania ich warunków pracy i życia.

– Rozmawiamy i działamy by wypracować kształt nowej umowy społecznej. – mówił Solski.

– Będziemy skutecznie zmieniać wyobrażenie o pracy. Walczymy o godność i prawa człowieka w biznesie. Przewodniczący szczególnie zwrócił uwagę zebranym na kilka kwestii, widzianych z perspektywy doświadczonego działacza społecznego, który nie jest związany z przemysłem konopi.

-Branża uprawy, przetwórstwa i dystrybucji konopi ma silne tendencje wzrostowe. Ilość zastosowań surowca i wyrobów z niego powstałych jest rozległa. Czas przygotować się na sukces i czas zewrzeć szyki by odeprzeć zawistnych i pazernych.

– Izby dzielą się na takie do których przynależność jest branżowo bądź zawodowo obowiązkowa oraz na Izby regionalne lub środowiskowe o statucie dobrowolności. Te oparte na swobodzie borykają się z problemem pasażera na gapę, paradoksem wspólnego pastwiska. Przyjdzie dla zachowania wspólnego dobra część z tortu rozdawać bezpłatnie – dodał przewodniczący „wBREw”

-Silnego oporu należy spodziewać się ze strony Big Pharmy. Na przeszkodzie staną także przesady społeczne i ludzkie skróty myślowe. Zdobyć trzeba uznanie opinii publicznej. Dotrzeć do niej warto z informacją a nie wyłącznie z paternalistycznym szkoleniem. Siłą organizacji jest posiadanie własnej inkluzywnej informacji. Zatomizowane tajemnice zebrane w agregaty w silosach danych są silnym orężem Izby. Wszelka władza głodna jest wiedzy, chce i musi wiedzieć zawsze. Wybory i populizm wyborczy jest okazjonalny. Siła, sprawczość tkwi w ilości i dalekomyślności animatorów ruchu – zakończył swoją wypowiedź Witold Solski