Dziękując prof. Annie Musiale i prof. Arkadiuszowi Sobczykowi.
Praca w ramach samozatrudnienia coraz bardziej się popularyzuje, stanowiąc konsekwencję rozwoju nowych form zatrudnienia i upowszechniania się informatycznych środków komunikacji, ale także, w obliczu zmiany stylu życia, jest skutkiem wolnego wyboru wielu osób, które cenią sobie samostanowienie i niezależność. Zwracamy także uwagę, na zjawisko tzw. zależnego samozatrudnienia, które w ostatnim okresie nabrało istotnego znaczenia. Chodzi tu o przypadki pracujących na własny rachunek, którzy pozostają w stosunku uzależnienia ze swoim kooperantem. Jak zauważono, jest to liczna zbiorowość, która wykonuje pracę zawodową, ryzykując własne środki finansowe i wkładając wyłącznie osobistą pracę, bez pomocy pracowników. W związku z tym wymaga stosownego zakresu opieki podobnego do tego, jaki przysługuje zatrudnionym w ramach stosunku pracy.
Czas wskrzesić pojęcie Zakładu Pracy. Zbyt ubogą jest próba opisania rzeczywistości poprzez relację pracownik – pracodawca. Są inni współpracownicy, otoczenie, kontraktorzy i państwo reprezentujące społeczeństwo. Prawo pracy jest także obowiązkiem państwa i sferą publiczną.
Praca autonomiczna, zatrudnienie niepracownicze dość często wypełnia desygnat pracy przymusowej. Godzi to w prawa człowieka i godność ludzką.
Hiszpania wprowadziła regulacje pracy samozatrudnionych, My w Polsce poprzestaliśmy na próbie modyfikacji Kodeksu Pracy. Podstawowe elementy ochrony gwarantowanej przez projekt z 2007 roku, nowego Kodeksu Pracy, osobom wykonującym przedmiotowe zatrudnienie to: objęcie ich właściwością sądów pracy w zakresie przyznanych im uprawnień określonych w Kodeksie, zakaz dyskryminacji w zatrudnieniu, zaliczanie stażu pracy w charakterze wykonawcy do stażu pracowniczego.
Jeśli chodzi zaś o szczegółowe regulacje ochronne dotyczące zatrudnienia niepracowniczego, to należy wskazać: pisemną formę umowy, zapewnienie okresów wypowiedzenia, ochronę przed niezwłocznym rozwiązaniem umowy, ograniczenie możliwości wypowiedzenia umowy i rozwiązania jej bez wypowiedzenia z kobietą w ciąży i w okresie 8 tygodni po porodzie, urlop macierzyński, ograniczoną ochronę wynagrodzenia, bezpłatny urlop wypoczynkowy na żądanie, objęcie przepisami bhp.
Warto bowiem zauważyć, że coraz częściej zauważalna staje się nadmierna – gospodarczo i socjalnie, nieuzasadniona różnica w zakresie ochrony interesów pracowników i wykonawców pracy świadczących ją na podstawie umów cywilnoprawnych, a przecież ich pozycja jest często istotnie zbliżona do sytuacji pracowników – dotyczy to zwłaszcza przypadku świadczenia pracy w warunkach trwałego ekonomicznego i organizacyjnego uzależnienia od dającego zlecenie.
Problem ten jest znany od dawna. W Polsce z całą ostrością podniósł go wybitny cywilista S.M. Grzybowski, który stwierdził, że pozostawienie wskazanych stosunków poza opieką prawa jest społecznie niezrozumiałe i świadczy o niedokończeniu rozwoju prawa pracy.
Jak może być i od czego rozpocząć publiczną dyskusję o losie ponad dwóch milionów ludzi w Polsce traktuje źródło z linku:
OZZS „wBREw” drąży serca, dusze i umysły polityków, działaczy, liderów organizacji reprezentatywnych i media, oraz póki co ze smutkiem i żalem stwierdza, że wszystkim zależy na utrzymaniu rzeszy pracowników tymczasowych. Prekariusze i cudzoziemcy mają swym ciężkim losem płacić za dobrostan pozostałych.
Może jest to skutek luk kompetencji decydentów? W czasie ESG, pokrzywdzeni ludzie i wady w zarządzaniu spotkają się z retorsją – system finansowy odmówi środków.
Bez kasy dojdzie do tego, że dalej już nie idzie.