To słowa Cycerona z 43 p.n.e. o porządku społecznym.

Umowa społeczna uchroni przed jeźdźcami apokalipsy. 

  1. Biedak – pracuje i tylko pracuje;
  2. Bogacz – wykorzystuje biednych;
  3. Żołnierz – ochrania obu;
  4. Podatnik – płaci na wszystkich trzech;
  5. Bankier – okrada wszystkich czterech;
  6. Adwokat – wprowadza w błąd wszystkich pięciu;
  7. Lekarz – wystawia rachunki wszystkim sześciu;
  8. Złoczyńca – jest postrachem dla wszystkich siedmiu;
  9. Polityk – żyje szczęśliwie dzięki wszystkim ośmiu;

Dziś dodaję do słów Cycerona; po dziesiąte, ostatnim wskazującym i grożącym palcem wytykając partyjnej nomenklaturze – co zrobiliście z moją ojczyzną? Dlaczego upodlacie ludzi? Sami nie mając godności oszczędźcie proszę godność, wolność i dobrostan pozostałym. Wynocha ze wspólnoty.

Władza skubie nas niczym lis gęsi przed pożarciem. Prekariat nie ma zabezpieczeń socjalnych.

Doszło do tego, że dalej już nie idzie. Beznadzieja to polska otyłość.

Praca, szczególnie niewolnicza, nie może być zaszczytną drogą do życia i śmierci w ubóstwie.

Wielka to praca, wielka i mozolna, ale za to jałowa, by rozmawiać z politykami. Życie złamie niezgodną z nim ustawę nim władza złamie samozatrudnionych.

Radźcie sobie sami Panie i Panowie magnaci mediów. Nie chcecie rozmawiać to będziecie słuchać.

Rekonstrukcja rządu nie wystarczy. Gerontokracja i pajdokracja doprowadzą do powołania nowego KPRM.

Przedterminowe wybory są koniecznością, nawet jeśli nie ma z kim je przegrać.

I wzorem Katona wołam :  Ceterum censeo Carthaginem esse delendam

Witold Solski, przewodniczący OZZS „wBREw”