Filozoficzna i naukowa rehabilitacja temporalności
I. od mitu ponadczasowości do rehabilitacji czasu

Pytanie o naturę czasu stanowi jedno z najstarszych zagadnień filozofii. Jednak dopiero współczesna kosmologia, wraz z nurtem relacyjnym we współczesnej filozofii nauki i społecznej teorii systemów, zaczyna rewidować paradygmaty zakorzenione w tzw. filozofii perennialnej, zgodnie z którą prawda i rzeczywistość mają charakter ponadczasowy, a czas sam w sobie jest jedynie złudzeniem.

 

Artykuł ma na celu wykazanie, że czas nie jest iluzją ani parametrem podrzędnym wobec struktur matematycznych, lecz realnym, ontologicznie fundamentalnym składnikiem rzeczywistości.

II. realność czasu i opozycja wobec filozofii perennialnej

W nurcie perennialnym, reprezentowanym przez Platona, Spinozę czy współcześnie przez zwolenników matematycznego realizmu, prawda istnieje w bezczasowej domenie idei. Roberto Mangabeira Unger w książce „The Singular Universe and the Reality of Time”, współautorstwa z Lee Smolinem, nazywa ten pogląd najważniejszą przeszkodą w rozwoju współczesnej nauki. Twierdzi, że „Jeśli prawdy są ponadczasowe, to rzeczywistość nie może się naprawdę zmieniać, a przyszłość nie może być otwarta.”

Fundamentalna realność czasu oznacza, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość nie są jedynie mentalnymi konstrukcjami, ale realnymi stanami bytu. Istnieje asymetria czasu (strzałka czasu), której nie da się zredukować do entropii czy informacji. To, co się wydarzyło, nie może zostać cofnięte, a to, co nadejdzie, nie jest jeszcze określone. Realność czasu podważa ideę determinizmu, determinizmu zarówno fizycznego, jak i społecznego, otwierając poznaniu drogę dla rozumienia sprawczości, nowości i historii jako kluczowych składników świata.

III. rewolucja relacyjna i filozofia relacyjna

Filozofia relacyjna, inspirowana m.in. Leibnizem, zakłada, że byty nie posiadają niezależnej, absolutnej tożsamości, ale istnieją i definiują się poprzez relacje z innymi. „Nie ma rzeczy bez relacji; relacja jest pierwsza, rzecz jest pochodna”, jak pisał Leibniz. Współczesna fizyka kwantowa, w szczególności interpretacje relacyjne mechaniki kwantowej (np. Carlo Rovelli), rozwijają tę ideę, uznając, że właściwości obiektów istnieją jedynie względem innych obiektów, a nie absolutnie.

Rewolucja relacyjna, według Ungera i Smolina, to odejście od paradygmatu obiektowego (Newton, Barbour, Wheeler) ku ujęciom procesualnym i historycznym. Julian Barbour, choć krytyk realności czasu, twierdzi, że „wszechświat jest zbiorem chwil bez uporządkowania temporalnego; czas to iluzja naszej pamięci.” Teoria ta jednak, jak pokazują Smolin i Unger, nie odpowiada na pytanie o zmianę, kreatywność i rozwój. Rewolucja relacyjna przywraca zatem czas do centrum teorii fizycznych i społecznych jako realny i sprawczy wymiar świata.

IV. otwartość przyszłości i ewolucja praw

Otwartość przyszłości jest logiczną konsekwencją realności czasu. Jeśli przyszłość nie istnieje jeszcze w żadnej formie, to nie może być determinowana przez przeszłość. Prawa natury, w przeciwieństwie do klasycznego ujęcia, nie są wieczne i niezmienne, ale mogą podlegać ewolucji. Stuart Kauffman i Lee Smolin, odwołując się do biologicznej metafory selekcji naturalnej, postulują model kosmologicznej selekcji naturalnej, w której wszechświaty powstają w czarnych dziurach, a ich prawa są dziedziczone z mutacjami. To, co obserwujemy jako prawo, jest efektem historycznego procesu adaptacyjnego.

V. zasada antropiczna a realność czasu

Zasada antropiczna, zgodnie z którą wszechświat musi być taki, aby mógł istnieć obserwator, bywa wykorzystywana do wyjaśniania stałych fizycznych. Jednak w ujęciu temporalnym staje się ona tautologią blokującą wyjaśnienie. Zamiast tego, realność czasu i ewolucja praw dają dynamiczne, testowalne modele, jak w kosmologicznej selekcji naturalnej. Antropia przestaje być zasadą z braku lepszych, a staje się reliktem myślenia poza czasem.

VI. sąsiednie możliwe i emergencja nowości

Pojęcie sąsiedniego możliwego (adjacent possible), zaproponowane przez Stuarta Kauffmana, odnosi się do zbioru potencjalnych zmian, które mogą wyniknąć z obecnego stanu systemu. W przeciwieństwie do całkowitego zbioru możliwości (który jest abstrakcyjny i ponadczasowy), sąsiednie możliwe uwzględnia historię, warunki początkowe i relacje. Ujęcie stosuje się nie tylko w biologii czy fizyce, ale również w naukach społecznych. W rozważaniach humanistycznych gdzie społeczne zmiany, innowacje czy reformy nie wynikają z idealnych modeli, lecz z interakcji, konfliktów i ewolucji kontekstu.

VII. myślenie w czasie a myślenie poza czasem

Opozycja ta rozdziela dwie wielkie tradycje modelowania rzeczywistości. Myślenie poza czasem (thinking outside of time) operuje ponadczasowymi strukturami, równaniami i modelami. Przykładem jest geometria czasoprzestrzeni Minkowskiego, gdzie czas to wymiar jak przestrzeń, oraz modele równowagi w ekonomii neoklasycznej (np. twierdzenie Sonnenscheina-Mantela-Debreu’a), w których historia nie ma znaczenia.

Myślenie w czasie (thinking in time) uznaje zmienność, procesualność i nieodwracalność za realne i ontologiczne. Samuel Vazquez, Pia Malaney i Eric Weinstein zastosowali formalizm geometryczny (pola cechowania, krzywizna) do ekonomii, dowodząc, że ceny, preferencje i ścieżki rozwoju rynków mają realną, mierzalną zależność od przeszłości. Historia się liczy – to konkluzja ich badań, która burzy neoklasyczny mit rynku jako systemu statycznego.

VIII. konsyliencja nauk społecznych i przyrodniczych

Realność czasu jest fundamentem dla nowej konsyliencji między naukami przyrodniczymi a społecznymi. Jeśli prawa przyrody mogą ewoluować, a rzeczywistość jest historyczna, to analogicznie prawa społeczne, instytucje i modele polityczne również nie są wieczne. John Locke, twórca teorii umowy społecznej, postulował, że struktury władzy muszą być odzwierciedleniem aktualnego konsensusu. Dziś, uzupełniając ten pogląd o realność czasu, możemy uznać, że każda umowa społeczna jest tymczasowa i podatna na nowość. W sąsiednim możliwym mieści się kolejna forma demokracji, ekonomii czy prawa.

Brian Arthur, autor „Increasing Returns and Path Dependence in the Economy”, wskazuje, że rynki nie dążą do równowagi, lecz do dominacji trajektorii, które wynikły z losowych, często nieekonomicznych wyborów. Realność czasu tłumaczy więc, dlaczego historia, także gospodarcza, ma znaczenie i dlaczego społeczeństwa nie są zamknięte w niezmiennych strukturach.

IX. AGI i przyszłość rozumienia czasu

Rozwój sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) wniesie istotny wkład w redefinicję ludzkiego rozumienia czasu. AGI, jako systemy uczące się, które przetwarzają nie tylko dane, ale także historyczne sekwencje zdarzeń, wymuszają podejście temporalne. Działanie AI jest w istocie zorientowane na ewolucję wiedzy w czasie. AGI może nie tylko modelować rzeczywistość jako proces, ale również operować w kategoriach sąsiedniego możliwego, prognozując przyszłość na podstawie trajektorii historycznych. Będzie to wymagać odejścia od modeli statycznych i wprowadzenia ontologii temporalnej do samego rdzenia algorytmiki poznawczej. AGI przyniesie nowy wymiar konsyliencji między epistemologią a ontologią. Rozumienie świata przez system poznający (AGI) będzie bezpośrednio uwarunkowane historycznością tego świata.

X. społeczeństwo w czasie

Społeczeństwo nie jest zbiorem stałych instytucji, lecz dynamicznym systemem procesów, które ewoluują w czasie. Relacyjność, sąsiednie możliwe i otwartość przyszłości są pojęciami, które umożliwiają nową, temporalną ontologię nauk społecznych. Dzięki temu możliwe staje się tworzenie modeli, które nie tylko opisują, ale i przewidują powstawanie nowości. Antycypują kreację nowych ruchów społecznych, technologii, języków czy form władzy.

W erze niepewności i złożoności, tylko filozofia czasu pozwala nam zrozumieć, dlaczego przyszłość nie jest napisana, ale staje się w czasie.

Od nas zależy, jaką będzie miała formę.